W homilii celebrans dziękował górnikom za ich niełatwą pracę.- Chcemy dzisiaj dziękować wam za waszą pracę, zaangażowanie i chcemy razem z wami prosić dobrego Boga o błogosławieństwo. Przychodzimy do kościoła z wiarą, że błogosławieństwo jest nam potrzebne, żeby nasza praca, nasz wysiłek wydawały dobry owoc – powiedział biskup kaliski
Stwierdził, że w pracy można widzieć tylko źródło wzbogacenia się, a nie wiedzieć w niej czegoś głębszego. – W pracy można widzieć tylko sposób na zdobycie niezbędnych środków do życia dla siebie, dla rodziny, dla najbliższych, ale trzeba w niej widzieć także dzieło współpracy z Bożą łaską, bo wierzymy, że podejmując pracę współdziałamy z Bogiem, który stworzył świat i oddał nam, żebyśmy go przemieniali i doskonalili - zaznaczył kaznodzieja.
Podkreślał, że praca jest ważna, ale nie jest głównym celem człowieka. - Trzeba uważać, aby nie ubóstwiać pracy.
Praca jest szanowana, ponieważ stanowi źródło godnych warunków życia. Jest skutecznym narzędziem przeciwko ubóstwu, ale nie wolno ulegać pokusie ubóstwienia jej, ponieważ nie można w niej odnaleźć ostatecznego i nieodwołalnego sensu życia. Praca ma istotne znaczenie dla człowieka, ale to Bóg, a nie praca jest źródłem życia i celem człowieka – akcentował hierarcha.
Wskazywał, że obok pracy są także inne wartości, takiej jak wiara, ojczyzna, rodzina. - Wszyscy potrzebujemy odpoczynku, potrzebujemy niedzieli, dnia wolnego. Stary Testament pokazuje, że pamięć i doświadczenie dnia wolnego stanowią zaporę przeciwko dobrowolnemu albo narzuconemu podporządkowaniu się pracy oraz przeciwko każdej formie wyzysku utajonego lub jawnego. Istotnie odpoczynek szabatu oprócz tego, że umożliwiał uczestnictwo w kulcie Bożym, został ustanowiony w obronie ubogiego. Pełnił także funkcję wyzwoliciela z antyspołecznych wynaturzeń ludzkiej pracy – mówił celebrans.
Zachęcał wiernych, aby dbali o to, żeby praca, którą wykonują stała się źródłem pomocy innym. - Jan Paweł II często powtarzał, że przez pracę człowiek dokonuje przemiany świata, ale dzięki pracy człowiek przemienia się sam. Praca nas kształtuje. Praca podjęta z odpowiednim nastawieniem może być pięknym, ważnym przejawem naszej miłości, naszej odpowiedzialności wobec naszych sióstr i braci – przekonywał pasterz Kościoła kaliskiego.
Polecił górników opiece św. Barbary i św. Józefa. - Dzisiaj drodzy chcemy razem z wami Panu Bogu polecać was, dziękując za wasze zaangażowanie, za waszą pracę. Chcemy prosić, żeby dobry Bóg wspierał was, żeby święta patronka towarzyszyła w pracy, aby była bezpieczna i abyście zawsze bezpiecznie wrócili po pracy do waszych domów. Chcemy też polecać was drodzy opiece św. Józefa, którego szczególnie w naszej diecezji czcimy – powiedział bp Bryl.
Wraz z biskupem kaliskim Damianem Brylem Mszę św. koncelebrowali: ks. kan. Adam Kosmała, proboszcz konkatedry pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ostrowie Wielkopolskim, ks. Dariusz Pietraś, kapelan Centrali Zbytu Węgla „Węglozbyt” i ks. Jacek Bochniak, proboszcz parafii w Gorzycach Wielkich.
Centrala Węglowa w Katowicach powstała 20 lutego 1945 r., od 1949 r. Centrala Zbytu Węgla, której przedmiotem działalności była gospodarka węglem, brykietami i koksem na obszarze całego kraju. Historia ostrowskiej jednostki sięga 1968 r., kiedy to otwarto Składowisko Węgla. Powierzchnia ostrowskiego składowiska jest jednym z największych w Europie i wynosi 42 ha, co umożliwia składowanie około 1,7 mln ton surowca.
Ewa Kotowska-Rasiak/KAI