Na synodalnej drodze - wywiad z ks. Witoldem Kałmuckim, dyrektorem Rady Synodalnej naszej diecezji.
04 lutego 2022
My sami nie wytworzyliśmy Kościoła, nie tworzymy tej przestrzeni wiary sami z siebie, ale uczestniczymy w tym, co Bóg nam daje, co od Niego otrzymujemy i dalej uczestniczymy w tym, co objawia się w życiu poprzez wiarę.
Na synodalnej drodze - wywiad z ks. Witoldem Kałmuckim, dyrektorem Rady Synodalnej naszej diecezji.

W katedrze św. Mikołaja w Kaliszu 17 października Biskup kaliski zainaugurował etap diecezjalny XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Na czym polega synod, jak wyglądają prace w diecezji i jakich efektów można się spodziewać opowiada ks. Witold Kałmucki, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej i przewodniczący Rady Synodalnej w naszej diecezji.

Został Ksiądz wyznaczony przez biskupa kaliskiego Damiana Bryla do stworzenia i prowadzenia Rady Synodalnej w diecezji. Czy bez obaw podjął się Ksiądz prowadzenia synodu na etapie diecezjalnym?
Ks. Witold Kałmucki: Oczywiście, przy każdym trudnym zadaniu są obawy, ale nie jest to pierwsze moje doświadczenie synodalne. Pierwszy raz pracowałem na rzecz synodu dotyczącego młodzieży, który odbył się kilka lat temu. Przygotowywałem wtedy materiały, ankiety, kontaktowałem się z księżmi, środowiskami młodzieżowymi, opracowywałem te materiały i przesyłałem do krajowego centrum. Uczestniczyłem również w zakończeniu tego synodu w Rzymie. Ten synod jest prowadzony na o wiele większą skalę.

W jaki sposób wybierał Ksiądz osoby do Diecezjalnej Rady Synodalnej?
Z jednej strony są to przedstawiciele różnych środowisk, grup duszpasterskich i ruchów naszej diecezji. Zależało mi na tym, aby grupa była różnorodna. A z drugiej strony są to ludzie, których znam. Wiem, że kochają Kościół i dali temu dowód przez swoje zaangażowanie i wierność. Dzięki temu mogę na nich polegać i im zaufać. Jednym zdaniem tym czynnikiem jest zaufanie i troska o Kościół.

Teraz przejdźmy do sedna. Co to jest synod?
Synod jest przede wszystkim podjęciem odpowiedzialności za Kościół. Ma nam pomóc wydobyć naturę Kościoła. Ten synod jest pokazaniem wspólnej drogi i tego, że pomimo że jesteśmy w różnych częściach świata to Kościół jest wspólnotą, która działa tak samo. Ojcu Świętemu Franciszkowi chodzi o to, żeby wydobyć to co łączy katolików w Kościele, żeby byli tego świadomi, żeby zobaczyli, że to co ich łączy jest piękne i bogate, a niekiedy nieodkryte. To wspólne podążanie i przeżywanie wiary jako słuchanie Ducha Świętego i wyrażanie tego, co mówi do Kościoła jest właśnie tą naszą wspólną drogą.

Proszę wyjaśnić towarzyszące synodowi hasło?
Hasło synodu brzmi: „Komunia, uczestnictwo, misja”. Komunia, czyli to, co nas jednoczy. Komunia to jedność. My sami nie wytworzyliśmy Kościoła, nie tworzymy tej przestrzeni wiary sami z siebie, ale uczestniczymy w tym, co Bóg nam daje, co od Niego otrzymujemy i dalej uczestniczymy w tym, co objawia się w życiu poprzez wiarę. Widzimy, że jedni dla drugich jesteśmy sobie potrzebni, bo możemy sobie nawzajem pomagać, bo otrzymujemy coś od Boga, to wybrzmiewa w naszym życiu i dzięki temu staje się darem dla świata, dla Kościoła, dla drugiego człowieka.

Ważnym elementem synodalności jest zdolność do słuchania...
Wracając do synodu dotyczącego młodzieży chcę nadmienić, że w czasie tego ostatniego etapu, czyli spotkań synodalnych w Rzymie, przedstawiciele młodzieży z Polski, w tym młodzi ludzie z naszej diecezji, byli w Watykanie, modlili się, spotykali. Wtedy zobaczyłem na czym polega ta synodalność w przeżywaniu wiary młodych ludzi. Oni byli razem, byli blisko, odkrywali Kościół, odkrywali wiarę jako coś pięknego i mogli się tym dzielić. Byłoby czymś niezwykłym, gdyby udało nam się takie doświadczenie przenieść na cały Kościół.
Musimy poszerzyć i pogłębić znaczenie słowa słuchać. Nie chodzi nam tylko o to, że teraz będziemy mówić, jakie są trudności i problemy w Kościele, bo my często taką narrację znamy, ale okazuje się, że ona nie ratuje Kościoła. Natomiast, kiedy papież Franciszek mówi, żeby słuchać to dodaje zaraz słowo „rozeznawać”. Pierwszym, który mówi do nas w Kościele jest Duch Święty, to wybrzmiewa i jesteśmy świadomi, że w tym wybrzmiewaniu będą słowa, które będą wskazywały na to, co trzeba zmienić. Jesteśmy tego świadomi, że w tym wsłuchiwaniu będzie trzeba bardziej czytać między wierszami, żeby zobaczyć kondycję człowieka wiary dzisiaj, nie tylko co on mówi, ale w jaki sposób mówi, co to oznacza. Będziemy chcieli szukać tego, co nas łączy na tej drodze życia Kościoła.

Księże, proszę powiedzieć, jak będzie wyglądał etap diecezjalny synodu, jakie etapy jego prac zostały zaplanowane?
Droga synodalna w naszej diecezji wygląda w ten sposób, że Diecezjalna Rada Synodalna już pracuje. Mieliśmy już kilka spotkań. Teraz zajmujemy się tym, w jaki sposób przeprowadzić synod w naszej diecezji. Przygotowaliśmy list, który będzie wysłany do księży proboszczów, ale też osób odpowiedzialnych za różne inne stowarzyszenia, ruchy i wspólnoty naszej diecezji. List będzie formą zachęty do wejścia na drogę synodalną. W liście zawarliśmy prośbę o to, aby w każdej parafii wyznaczyć koordynatora lub koordynatorów, którzy będą wspierali księdza proboszcza w tych pracach. W dużej mierze czerpaliśmy inspirację z 2 Listu św. Pawła do Koryntian, który jest wyrazem jego troski o Kościół.
W lutym 2022 roku będziemy prowadzili spotkania dla koordynatorów, żeby pokazać na czym miałaby polegać ich praca, jak przeprowadzić spotkania w parafii. Aktualnie program tych spotkań jest opracowywany przez nasz zespół. Parafie będą zaproszone do tego, żeby przeżyć taki czas w okresie Wielkiego Postu, żeby się spotkać, rozmawiać, modlić, bo to jest najistotniejsze, żeby się wspólnie modlić. I potem będzie etap presynodalny, który będzie polegał na przygotowaniu syntezy diecezjalnej i przekazaniu jej do Konferencji Episkopatu Polski, która przygotuje syntezę krajową. Episkopat do 15 sierpnia 2022 roku ma czas na przekazanie tych materiałów do Stolicy Apostolskiej.

Jakich owoców spodziewa się Ksiądz po zakończeniu synodu?
Musimy mieć świadomość tego, że synod, do którego zaprasza nas Ojciec Święty Franciszek to jest proces długofalowy i nie działa to na takiej zasadzie, że wciśniemy klawisz i zaraz będziemy mieli włączoną rzeczywistość. To jest rozpoczęcie pewnej drogi kształtowania większej świadomości, współodpowiedzialności za Kościół, ale też pogłębiania takiej świadomości, że jesteśmy dziełem Boga, wspólnotą Boga i On posyła Ducha Świętego i daje pewne poruszenie i możliwość wyrażania tego. Ważne jest, żeby teraz nauczyć się o tym mówić i tego słuchać. Trudno nam dzisiaj powiedzieć, jakie będą owoce, nie wiemy, ale na pewno każdy, kto podejmie tę drogę synodalną, będzie mógł liczyć na to, że będzie to działanie bardziej wspólnototwórcze, że ktoś kto przynależy do wspólnoty Kościoła nie jest sam i że jego wiara, jego życie ma znaczenie, ma sens i jest pewną częścią całości. Taki też jest kierunek, który wskazuje nam Biskup diecezjalny. Biskup Damian mówi o powoływaniu Rad duszpasterskich w parafiach, które będą pomocą dla wiernych i dla księdza poprzez wzmocnienie aspektu wspólnototwórczego.

Dziękuję za rozmowę.

Ewa Kotowska-Rasiak, ,,Opiekun'' Dwutygodnik Diecezji Kaliskiej