
W homilii biskup kaliski odwołując się do Ewangelii zachęcał wiernych, aby promieniowali pokojem. - Chciałbym zaprosić, żebyśmy dzisiaj modlili się o pokój serca i żeby Jezus dotknął nas swoją łaską, żeby napełnił nas pokojem, abyśmy potem mogli ten pokój zanieść do naszych rodzin, do naszych miejsc pracy, żebyśmy byli tymi, którzy budują pokój – zaznaczył kaznodzieja.
Wskazywał, że sztandar Wspólnoty Żywego Różańca jest znakiem modlitwy i pogłębienia relacji z Jezusem poprzez rozważanie tajemnic z życia Pana Jezusa i Matki Bożej. - Różaniec jest po to, żebyśmy mogli być bliżej Pana Jezusa, żebyśmy mogli Go lepiej poznać, ale też pięknie kochać i bardziej naśladować - stwierdził pasterz Kościoła kaliskiego.
Podkreślał, że ten sztandar jest także znakiem modlitwy wstawienniczej, bo modląc się na różańcu zanosimy do Boga sprawy Kościoła, świata, ojczyzny, parafii, ważne sprawy sąsiedzkie, rodzinne. - Gdy słyszymy o przykrych doświadczeniach sąsiadów, gdy coś trudnego dzieje się w naszym domu, gdy słyszymy o różnych problemach w naszej ojczyźnie to my, ludzie wierzący chwytamy różaniec i modlimy się w tych intencjach. Wstawiamy się u Boga za sprawy naszych bliźnich – powiedział celebrans.
Dziękował Wspólnocie Żywego Różańca za modlitwę i pogłębianie swojego duchowego życia. - Wasza modlitwa jest ważna dla całej parafii, bo ona promieniuje. Modlitwa zmienia nasze serce, a ono zmienia nasze myślenie i w efekcie życie. Jeżeli chcemy, żeby oblicze Kościoła, także waszej parafii zmieniało się i było coraz bardziej takie, jak chce Pan Jezus, to mocno módlmy się. Bardzo dziękuję za świadectwo tych, którzy w tej modlitwie trwają – podkreślał bp Bryl.
Wraz z biskupem kaliskim Damianem Brylem Mszę św. koncelebrowali: ks. Krzysztof Raj, proboszcz parafii w Kowalewie i ks. kan. Rafał Mielcarek, dziekan dekanatu pleszewskiego.
Ewa Kotowska-Rasiak/KAI