W swoim wystąpieniu ks. prof. Robert Skrzypczak podkreślał, że dzisiejszy kapłan potrzebuje przede wszystkim rozróżniania, czyli umiejętności odczytywania działania Boga poprzez fakty.
Prelegent skupił się na analizie największych zagrożeń w dzisiejszym świecie w stosunku do ludzkiej nadziei.
Duchowny mówił o niebezpieczeństwie kolejnych etapów rewolucji seksualnej, antykoncepcyjnej, rozwodowej, transgenderowej, a z drugiej strony o niebezpieczeństwie nowej wizji modelowania przyszłości społeczeństwa poprzez tworzenie nowego człowieka. - Do tworzenia nowego człowieka próbuje się wykorzystać rewolucję cybernetyczną oraz tzw. ekologiczny panteizm, czyli chodzi tutaj o zamianę Boga Ojca na matkę ziemię – powiedział ks. prof. Skrzypczak.
Zaznaczył, że zarówno w przypadku rewolucji seksualnej jak i tzw. czwartej rewolucji industrialnej zmierza się do zniszczenia natury ludzkiej. - Ludzka natura jest tym, co gwarantuje nam naszą boską genealogię, boskie pochodzenie. Jesteśmy stworzeni przez Boga i On nam nadał człowieczeństwo. To wyjątkowa oryginalność człowieka we wszechświecie. Z jednej strony jest to darem, a z drugiej wyzwaniem. Bez ludzkiej natury nie ma już żadnej granicy do zlekceważenia zasad moralnych i manipulowania etyką – stwierdził prelegent.
Wskazywał, że w Kościele sposobu wyjścia z kryzysu trzeba szukać w Ewangelii. - Zapowiadając czasy bolesne dla Kościoła Pan Jezus mówił swoim uczniom o tym, że „trzeba mieć przepasane biodra i zapalone pochodnie”, czyli być gotowymi i wrażliwymi na działanie Boga – podkreślał duchowny.
Kapłan mówił też o odzyskaniu pierwszeństwa działania Boga, czyli priorytetu nadprzyrodzoności. - Ludzie rzeczywiście odwrócą się od Kościoła i wzruszą ramionami, jeśli nie zobaczą, że Kościół jest agendą życia wiecznego, czyli miejscem, w którym proponowane jest człowiekowi przekroczenie śmierci, tzw. wymiar człowieczeństwa na skalę zmartwychwstania. To miejsce, w którym możemy spotkać się z kimś kto zwyciężył na cmentarzu. To jest potężniejsze od lęku, od zła, od śmierci. Jeśli Kościół będzie pielęgnował ten skarb w sobie to będzie atrakcyjny, a jeśli nie to spełnią się inne słowa Pana Jezusa: „jeśli sól straci swój smak to ludzie przyjdą i ją podepczą, bo nie będzie miała żadnego znaczenia”. I znowu jesteśmy na skrzyżowaniu albo sól ziemi albo słodzik – akcentował ks. prof. Skrzypczak.
Podkreślał, że dla kapłana bardzo ważna jest relacja intymna z Bogiem i umiejętność zajmowania stanowiska, czyli nie milczeć kiedy trzeba mówić i nie paplać, kiedy trzeba milczeć
Przekonywał, że siłą w dzisiejszym świecie jest modlitwa. - Jeśli nie mamy gotowych programów działania to zawsze mamy kolana. To jest najlepsza postawa, jaką możemy przyjąć wobec Boga i samych siebie, czyli wracać do chcianej i błogosławionej zależności od Pana Boga – powiedział prelegent.
Księża wysłuchali także wystąpienia nt. uzależnień.
Daria Ciesielska-Jarych, psychoterapeutka, która od wielu lat pracuje z uzależnionymi księżmi mówiła o tym, jak rozmawiać z osobą uzależnioną o podjęciu terapii i leczeniu. Wskazywała także na działanie w ramach uzależnień behawioralnych, czyli np. uzależnienia od pornografii.
Pani Daria na co dzień pracuje w Diecezjalnym Ośrodku Duszpasterstwa Trzeźwości w Kowalewie, gdzie odbywa się terapia dla księży, którzy mają takie problemy.
Biskup kaliski Damian Bryl, który prowadził spotkanie rejonowe zachęcał kapłanów do ciągłej formacji, udziału w szkoleniach, tworzenia w parafiach duszpasterskich rad parafialnych.
Ewa Kotowska-Rasiak/KAI