W homilii celebrans podkreślał, że tylko w Jezusie trzeba szukać umocnienia. - Przychodzimy dzisiaj do Chrystusa z tym trudnym wspomnieniem sprzed 42 lat, przychodzimy ze wspomnieniem czasu naznaczonego cierpieniem, bólem, dramatami wielu osób i rodzin. Przychodzimy do Jezusa tak jak tamci bohaterowie i u Niego szukamy umocnienia, ale także światła. Chcemy dzisiaj wrócić do tamtych wydarzeń, aby oddać cześć i szacunek bohaterom tamtego czasu, tym którzy wtedy cierpieli – powiedział kaznodzieja.
Wspomniał bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, który mocno był zaangażowany w działalność społeczną, wspierał związkowców, bardzo przeżył wprowadzenie stanu wojennego, a potem też towarzyszył związkowcom w tym trudnym czasie na Mszach św. za ojczyznę w żoliborskim kościele.
Wskazał, że 13 stycznia 1982 r., miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego ks. Popiełuszko wygłosił najkrótszą w życiu homilię. –„Ponieważ odebrano nam wolność słowa, dlatego wsłuchując się w głos sumienia i serca, pomyślmy o tych, którym odebrano wolność osobistą i zamknięto w obozach i więzieniach” - cytował kapłana.
Zaznaczył, że odprawiane w ostatnie niedziele miesiąca Msze św. za ojczyznę zaczęły gromadzić już nie setki, ale tysiące ludzi. – Jego słowo dawało nadzieję, ratowało od lęku, pogardy i nienawiści, budowało jedność – stwierdził pasterz Kościoła kaliskiego.
Akcentował, że bardzo znamienne było to, że widząc prześladowania i cierpienia, ale też sam doświadczając prześladowań i cierpień ks. Popiełuszko wzywał, żeby nie walczyć przemocą. –„Nie walcz przemocą. Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości. Idea, która utrzymuje się tylko przy użyciu przemocy, jest wypaczona. Idea, która jest zdolna do życia, podbija sobą” – cytował kaznodzieja.
Podkreślił, że ks. Popiełuszko mimo trudnych doświadczeń w swoim ostatnim kazaniu wygłoszonym 19 października 1984 r. wzywał do tego, żeby godnie żyć. –„Tylko ten może zwyciężyć zło, kto sam jest bogaty w dobro, kto dba o rozwój i ubogacenie siebie tymi wartościami, które stanowią o ludzkiej godności dziecka Bożego. Pomnażać dobro i zwyciężać zło, to dbać o swoją ludzką godność. Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno. Trzeba dzisiaj bardzo dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie, oprócz Boga. Przerasta mądrość całego świata. Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to pozostawać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej. Zwyciężać zło dobrem, to zachować wierność prawdzie” - przytoczył słowa z ostatniej homilii.
Zaakcentował, że ks. Jerzy oraz ci wszyscy, którzy wtedy mężnie przeciwstawiali się złu czerpali siły do tego z wiary. –„Wiara jest źródłem życia dla człowieka wierzącego... Wiara oparta na Objawieniu Bożym nic człowiekowi nie odbiera, ona człowieka ubogaca, nadaje jego życiu właściwy kierunek, właściwy sens. Wiara taka, jakiej uczył nas Jezus Chrystus to nie tylko zespół praw, nakazów, zakazów, teorii, ale przede wszystkim to droga naszego życia, to kroczenie na co dzień śladami Jezusa Chrystusa” – cytował ks. Popiełuszkę.
- Niech te słowa bł. ks. Jerzego tak jak były umocnieniem i wsparciem 42 lata temu, niech będą także dla nas umocnieniem, wsparciem i drogowskazem na to wszystko co się dzieje z nami i w naszej ojczyźnie dzisiaj” - mówił bp Bryl.
Przedstawiciele władz samorządowych oraz delegacje Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa i innych organizacji złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze przed tablicą „Solidarności” w Ogrójcu Jezuitów.
W uroczystości uczestniczyły także poczty sztandarowe „Solidarności” różnych zakładów pracy z Południowej Wielkopolski.
Organizatorem obchodów był Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” Wielkopolska Południowa z przewodniczącym Bernardem Niemcem.
Ewa Kotowska-Rasiak/KAI
