Uratuj osiem dusz
30 października 2021
Uratuj osiem dusz

1 listopada pamiętamy o tych, którzy są już błogosławieni i święci, czyli szczęśliwi w niebie. Następnego dnia modlimy się za wszystkich zmarłych, tych znanych nam i tych nieznanych. Na dodatek, a właściwie przede wszystkim, w pierwszych dniach listopada każdy z nas ma szansę uratowania ośmiu dusz cierpiących w czyśćcu, czyli zyskania dla nich odpustu zupełnego. Dzięki temu spotkają się z Bogiem i zostaną na zawsze z Nim w niebie. 

Człowiekiem, który spotykał się z duszami czyśćcowymi i modlił się za nie był znany wielu św. ojciec Pio z Pietrelciny. Kiedyś Kapucyn powiedział: „Módlcie się, módlcie się, módlcie się. Musimy opróżnić czyściec. Wszystkie dusze muszą być uwolnione”. A sam Jezus mówił na temat dusz w czyśćcu i odpustów do św. siostry Faustyny: „Wszystkie te dusze są bardzo przeze mnie umiłowane, odpłacają się mojej sprawiedliwości; w twojej mocy jest im przynieść ulgę. Bierz ze skarbca mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj za nie... O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi mojej sprawiedliwości”.

Darowanie kary

- Odpust zupełny jest to darowanie człowiekowi przez Boga wszystkich kar doczesnych, należnych za grzechy odpuszczone już co do winy w sakramencie pokuty. Kto uzyska odpust zupełny dla siebie uniknie kar czyśćcowych. Kto uzyska odpust zupełny za zmarłych ratuje dusze z czyśćca 
– i wbrew pozorom nie wyjaśnił mi tego ksiądz, ale dwudziestokilkuletnia Ania. Tyle kiedyś usłyszała w swojej parafii. Ale muszę przyznać, że wielu z nas ma często problem z wyjaśnieniem znaczenia odpustu. Jeżeli ktoś zajrzy do Katechizmu Kościoła Katolickiego znajdzie tam pewne wyjaśnienie: „Odpust jest to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy, zgładzone już co do winy. Dostępuje go chrześcijanin odpowiednio usposobiony i pod pewnymi, określonymi warunkami, za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Chrystusa i świętych. Odpust jest cząstkowy albo zupełny, zależnie od tego, czy od kary doczesnej należnej za grzechy uwalnia w części, czy w całości. Każdy wierny może uzyskać odpusty dla siebie lub ofiarować je za zmarłych”. To tak, jakbyśmy zawinili wobec kogoś, byli mu coś dłużni, a on nam wszystko darował. Ale czym jest kara doczesna za grzech?

Kara wieczna i doczesna

Z popełnionym grzechem łączy się podwójny skutek. Każdy grzech ciężki zrywa naszą przyjaźń, łączność czyli komunię z Bogiem. Nie możemy wtedy liczyć na dar życia wiecznego, czyli dar życia z Bogiem teraz i po śmierci w niebie. Sami tak zdecydowaliśmy wybierając grzech ciężki, a nie Boga i jego wskazania. Pozbawienie daru życia wiecznego nazywa się karą wieczną za grzech i to jest pierwszy skutek grzechu. 

Na szczęście dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa możemy tę sytuację zmienić w sakramencie pokuty, bo w nim otrzymujemy od Boga przebaczenie wyznanych grzechów, jeśli za nie szczerze żałujemy. Dzięki spowiedzi jesteśmy uwolnieni od kary wiecznej, czyli na nowo możemy żyć w przyjaźni z Bogiem, możemy liczyć po śmierci na spotkanie z Nim w niebie, możemy osiągnąć wieczne zbawienie. Ale pozostaje jeszcze druga konsekwencja grzechu 
- kara doczesna. Chyba, że mamy żarliwą miłość. „Nawrócenie, które pochodzi z żarliwej miłości, może doprowadzić do całkowitego oczyszczenia grzesznika, tak że nie pozostaje już żadna kara do odpokutowania” (KKK 1472).

W Katechizmie czytamy, że „każdy grzech, nawet powszedni, powoduje ponadto nieuporządkowane przywiązanie do stworzeń, które wymaga oczyszczenia, albo na ziemi, albo po śmierci, w stanie nazywanym czyśćcem. Takie oczyszczenie uwalnia od tego, co nazywamy „karą doczesną” za grzech”. Wynika z tego, że każdy, kto przez grzech po śmierci nie od razu jest gotowy na „mieszkanie” z Bogiem w niebie, trafia do czyśćca, czyli miejsca (a właściwie stanu), w którym przygotowuje się na spotkanie z Bogiem. Dusze w czyśćcu tęsknią za Bogiem i dlatego cierpią. Kościół nazwał to cierpienie karą doczesną, czyli czasową. Dusze mają nadzieję, że ona kiedyś się skończy. I właśnie uwolnieniu od tych kar służy skarbiec odpustów Kościoła. My, żyjący na ziemi, możemy mieć w tym swój udział, ale o tym za chwilę.

Te kary to nie zemsta Boga, ale konsekwencja naszego grzechu. Oczyszczenie z kary doczesnej może odbywać się też na ziemi, kiedy chrześcijanin stara się znosić cierpliwie cierpienia i różnego rodzaju próby, godzi się spokojnie na śmierć. Także przez dzieła miłosierdzia i miłości, modlitwę i praktyki pokutne możemy uwolnić się od „starego człowieka” i przyoblec w „nowego”.

Jak wyjaśniają teologowie: „Kościół udzielał odpustów, czyli całkowitego lub częściowego darowania kar doczesnych, należnych za popełnione grzechy, ponieważ wierzył w zadośćuczynienie dokonane przez Jezusa, Jego zasługi i w zasługi Maryi i Świętych. Te zasługi nazywa się często skarbcem Kościoła”.

Warunki odpustu

Teraz kilka praktycznych szczegółów o listopadowych odpustach zupełnych za zmarłych, o których już niedługo usłyszymy w ogłoszeniach parafialnych w uroczystość Wszystkich Świętych: „Wierni, którzy nawiedzą kościół, kaplicę publiczną, lub półpubliczną 1 listopada od południa i przez cały Dzień Zaduszny, odmówią „Wierzę w Boga” i „Ojcze nasz” mogą dostąpić odpustu zupełnego. Można go uzyskać tylko jeden raz w ciągu dnia. Wierni, którzy od 1 do 8 listopada nawiedzą cmentarz i pomodlą się za zmarłych mogą uzyskać odpust zupełny za zmarłych” - tyle cytat z ogłoszeń pewnej parafii. Do słów „wyciętych” z ogłoszeń trzeba jeszcze dodać, że odpusty za zmarłych można uzyskać pod zwykłymi warunkami, czyli po wypełnieniu tzw. warunków wstępnych, potrzebnych do otrzymania jakiegokolwiek odpustu. Są to: spowiedź sakramentalna, przyjęcie Komunii Świętej, modlitwa w intencji papieża. Ważne jest wykluczenie przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego. I jeszcze jedno wyjaśnienie - nie chodzi o modlitwę za papieża, chociaż taka też jest cenna, ale w intencji tych spraw, za które modli się każdego dnia Ojciec Święty. Można odmówić wtedy „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario” albo inną modlitwę. - U nas wiele osób korzysta z odpustu zupełnego za zmarłych. Po pracy idziemy na cmentarz i odmawiamy modlitwy, bo chcemy pomóc duszom czyśćcowym, prosimy o złagodzenie ich kar – zauważyła Alicja z Wierzbna.

Jeszcze jedno jest ważne. Po jednej spowiedzi sakramentalnej można zyskać wiele odpustów zupełnych. Ale po jednej Komunii św. i jednej modlitwie można uzyskać tylko jeden odpust zupełny. Każdy ochrzczony, jeśli nie jest ekskomunikowany i znajduje się w stanie łaski uświęcającej, może pomóc ośmiu duszom w czyśćcu znanym nam, albo nie znanym. Na pewno warto, bo oni czekają na naszą pomoc. 

Renata Jurowicz, Opiekun